Wpływ ekranów i elektroniki na rozwój dzieci

Co z tą technologią? Wpływ ekranów i elektroniki na rozwój dzieci

Wiele się słyszy o szkodliwości ekranu, szczególnie dla małych dzieci. Prawdopodobnie sami już w dzieciństwie słyszeliśmy, że ekran „psuje wzrok”, i należy trzymać od niego odpowiednią odległość. Dziś wymienia się znacznie więcej negatywnych skutków przebywania przed ekranem niż tylko wady wzroku. Rodzice stają przed dylematem czy pozwolić dziecku na poznawanie technologii, która rządzi światem, czy ze względów zdrowotnych odsunąć w czasie spotkanie dziecka z ekranem, co z kolei może odebrać mu wiele możliwości edukacyjno-społecznych.

 

Czy ekran szkodzi i jeśli tak, to na co?

 

  • Najbardziej rzucającą się w oczy konsekwencją jest zła postawa. Z danych opublikowanych przez Instytut Matki i Dziecka wynika, że 90% dzieci w Polsce ma wady postawy. Za główne powody powstawania wad uznaje się małą aktywność fizyczną, otyłość oraz zbyt długi czas spędzany przed telewizorem lub komputerem.
  • Ekran powoduje problemy ze snem. Przyczyną tych trudności są nie tyle treści w grach czy bajkach, ale samo niebieskie światło ekranu, które pobudza w naszym mózgu szyszynkę, która w wyniku tego produkuje zbyt mało melatoniny, niezbędnej do prawidłowego cyklu snu i czuwania.
  • Logopedzi przestrzegają przed częstymi opóźnieniami rozwoju mowy na skutek oglądania telewizji przed 2 rokiem życia.
  • Dzieci spędzające znaczną ilość czasu przed ekranem (powyżej 1,5h dziennie) mają gorsze wyniki na testach rozwojowych, problemy z zachowaniem, agresję i lęki.
  • Dziecko otrzymuje natychmiastową nagrodę w postaci bodźców związanych z bajką lub zdobywaniem łatwych punktów w grze i nie rozwija umiejętności odraczania gratyfikacji (pracowania na efekt, czekania na swoją kolej, wkładania wysiłku po nagrodę). Mózg uczy się, że dzięki krótkiej, efekciarskiej aktywności może łatwo otrzymać nagrodę w postaci poziomu w grze lub bodźcami z kreskówek. Nagroda dostarcza do mózgu dopaminę – hormon przyjemności. Nie logiczne jest więc staje się angażowanie w czynność nudniejszą, przy której na nagrodę trzeba pracować lub czekać długo, skoro w inny sposób można dobry nastrój zapewnić natychmiast. Efektem więc jest mniejsza wytrwałość, cierpliwość i chęć nauki.
  • Dziecko nie uczy się samokontroli, a co za tym idzie nie umie też skupić się na treściach, które nie angażują intensywnie jego zmysłów. I stąd właśnie problemy w szkole i kłopoty z koncentracją - biała kartka z zadaniami nie jest aż tak ciekawa, jak kolorowy migający ekran.
  • Dziecko uczy się przez działanie, naśladownictwo, doświadczenie, a jego mózg kształtuje się poprzez interakcje ze środowiskiem. Dlatego lepiej pozwolić dziecku na doświadczanie przez próby, pomyłki, dotyk i ruch, niż sadzać je przed ekranem.

 

Czy to oznacza, że dzieci nie powinny mieć żadnej styczności z technologią?

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby dzieci do 2. roku życia w ogóle nie patrzyły na ekrany urządzeń elektronicznych, zaś przed 5. roku życia – aby spędzały przed nimi nie więcej niż godzinę dziennie. Po przekroczeniu drugiego roku życia najlepiej więc stosować zasadę umiaru – wszystko jest dla ludzi w odpowiednich dawkach i zachowując zasady bezpieczeństwa:

  • Dzieci (i dorośli również) nie powinni mieć dostępu do ekranu na krócej niż 2h przed snem.
  • Jeśli już dajemy dziecku telefon lub tablet w ciągu dnia, włączmy funkcję ochrony wzroku (minimalizacja światła niebieskiego)
  • Treści i przekaz w bajkach powinny zostać dostosowane do wieku i rozwoju emocjonalnego dzieci.
  • Dajmy dobry przykład i nie spędzajmy przy dzieciach dużo czasu przed ekranem – dzieci przyglądają się nam tak samo uważnie, gdy poświęcamy im czas, jak gdy zajmujemy się sami sobą.

 

Zmęczona mamo i tato, dziadku i babciu, opiekunie prawny! Nie robisz źle, gdy dasz dziecku chwilę przyjemności przy bajce / grze, kiedy wszystko już idzie nie tak i potrzebujesz pilnie chwili dla siebie, lub po prostu decydujesz się zrobić wyjątek.

Powyższe wskazania istnieją jedynie w świecie idealnym. O ile znasz konsekwencje swoich wyborów dla dziecka, obserwujesz je uważnie i sporadycznie zdarza Ci się dać dziecku elektronikę to nie dzieje się nic złego! Dostosuj powyższą wiedzę i informację do własnych obserwacji i sytuacji domowej.

Jeśli potrzebują Państwo więcej informacji na ten temat polecam książkę „Cyberchoroby. Jak cyfrowe życie rujnuje nasze zdrowie” Autorem jest Manfred Spitzer - psychiatra i neurobiolog.

 

 

psycholog Hanna Sławin-Kulawińska

Warto przeczytać


													Wpływ ekranów i elektroniki na rozwój dzieci

Czas na eksperyment!


													Wpływ ekranów i elektroniki na rozwój dzieci

Chwyt pisarski